Opis
Witek to młodziutki, bardzo żywiołowy psiak w typie sznaucera. Został znaleziony na początku października 2018r. w kolczatce i obroży przeciwpchelnej, niestety nikt się po niego nie zgłosił. Ze względu na swój ujmujący charakter i oryginalny wygląd szybko został adoptowany, niestety po trzech miesiącach wrócił do schroniska ze względu na agresję wobec 100-letniej babci (?). Witek bardzo przeżył powrót do schroniska. Z uśmiechniętego, żywiołowego psa, jakim był przed adopcją, stał się przerażonym, zastraszonym, trzęsącym się jak mała futrzasta galareta biedakiem. Gdyby nie jego charakterystyczny wygląd trudno byłoby nam uwierzyć, że to ten sam pies.
Nie minęło dużo czasu, gdy ponownie wpadł komuś w oko i został adoptowany. Niestety i tym razem finał nie był szczęśliwy, gdyż po niecałym miesiącu Witek ponownie wrócił do schroniska. Powód podobny jak poprzednim razem – agresja wobec starszych osób, teściów. Nie mamy dokładnej informacji, w jakiej sytuacji doszło do zachowania agresywnego i co je spowodowało. W stosunku do wolontariuszy, jak i osób odwiedzających schronisko, Witek nigdy nie wykazał zachowania agresywnego. Niemniej jednak w obecnej sytuacji przed kolejną adopcją przyszły opiekun Witka będzie musiał liczyć się z konsultacją i poradą schroniskowego behawiorysty.
Witek jest psem niesamowicie żywiołowym i energicznym, którego wszędzie pełno. Każdy spacer musi rozpocząć pobytem na wybiegu, gdyż bez porządnego wybiegania i wyszalenia roznosi go energia.Na wybiegu skacze, aportuje piłeczki i biega. Gdy już się wreszcie wyszaleje i zmęczy bardzo chętnie przychodzi potowarzyszyć człowiekowi. Jest bardzo przyjacielski, otwarty, uwielbia opiekujących się nim wolontariuszy. Najchętniej nie odstępowałby człowieka na krok. Bardzo lubi głaskanie i przytulanie 🙂
W związku z tym, że jest jeszcze młody i energiczny, bardzo ciągnie na smyczy, chcąc rozładować rozsadzający go nadmiar energii. Gdy coś go zainteresuje, potrafi bardzo mocno pociągnąć i trzeba mieć sporo siły, żeby go utrzymać. Po wybieganiu i zmęczeniu potrafi iść spokojnie, ale i tak przyszły opiekun musi się liczyć z poświęceniem Witkowi czasu na naukę chodzenia na luźnej smyczy.
Mijane psy czasem zdarza mu się obszczekać, ale na większość nie zwraca uwagi. Z dużo większym od siebie kolegą z boksu dobrze się dogaduje, istnieje więc prawdopodobieństwo, że mógłby trafić do domu, gdzie jest już psi rezydent. Z uwagi na jego ogromną energię, a tym samym brak delikatności nie jest raczej polecany do domu z małymi dziećmi.
Dla Witka szukamy aktywnego i doświadczonego domu, który zarówno zapewni mu odpowiednio dużą dawkę ruchu, jak również podejmie się pracy z psem i nie podda pomimo trudności, jakie mogą się pojawić.
Kontakt do wolontariuszy: 517 586 954