Opis
Samum na początku swojego pobytu w schronisku postawił przed wolontariuszami nie lada wyzwanie. Cokolwiek wydarzyło się w życiu tego młodego psiaczka, nie mogło być bajką, a znalezienie się w obcym, nieprzyjaznym miejscu, tylko pogłębiło traumę.
Ktokolwiek próbował zbliżyć się do jego boksu zostawał natychmiast obszczekany i obrzucony rozmaitymi inwektywami. Samum za nic na świecie nie pozwalał się złowić na smycz, uciekał przed człowiekiem poszczekując nawet w trakcie przeżuwania smaczków, które coraz chętniej brał z ręki :). Po pewnym czasie okazało się jednak, że nie ma w nim cienia agresji, a jego zachowanie powodowane jest jedynie ogromnym strachem. Wspólnie udało nam się ten strach przełamać i Samum w końcu pozwolił ubrać sobie sprzęt spacerowy.
Kilka pierwszych wyjść było dość trudnych zarówno dla psa, jak i dla opiekuna, ponieważ psiaczek kompletnie nie rozumiał idei chodzenia na smyczy i próbował się z tej całej dziwacznej sytuacji uwolnić. Jednak po kilku tygodniach zrozumiał, ze spacery są fajne i zaczął akceptować przedspacerowe rytuały.
Samum bardzo cieszy się na widok znanych mu osób. Bez problemu pozwala na dotyk, szczególnie lubi głaskanie po pyszczku i drapanie za uszkami. Na spacerach nie ciągnie na smyczy. Chodzi z dumnie podniesionym ogonem i wyprostowaną sylwetką, co jest dużym kontrastem do początkowo zgarbionego, przerażonego psiaka z podkulonym ogonem, jakim był jeszcze kilka miesięcy temu. Bardzo lubi inne psy. Mieszka w boksie z Priamem, z którym świetnie się dogaduje i który dodaje mu pewności siebie. Najchętniej witałby się i bawił z każdym napotkanym psim kolegą. Z pewnością mógłby zamieszkać ze stabilnym psem rezydentem, który pomógłby mu przełamać lęki i pokazał, świat nie jest taki straszny, a ludzie potrafią być dobrzy. Jest ogromnym łakomczuchem, co zdecydowanie pomaga w zdobywaniu jego sympatii :).
Samum zrobił w schronisku ogromne postępy, ale azyl nie jest dobrym miejscem dla tak delikatnych psiaków. Najlepiej byłoby, gdyby mógł uczyć się życia u boku cierpliwego i kochającego opiekuna, który zapewni mu spokojny i bezpieczny dom. Człowieka, który będzie w stanie docenić to, że nie ma nic piękniejszego w relacji pies-człowiek niż zdobywanie zaufania. Samum jest młodym, ślicznym psiaczkiem, który ma przed sobą całe życie. Nie pozwólmy, żeby młodość spędzał w schronisku!
Kontakt do wolontariuszki: 785 027 026 (Nika)