Back to ADOPTOWANE

Maksiu

MAKSIU P42/06/19
PRZYBLIŻONA DATA UR.: 2010
W SCHRONISKU OD: CZERWIEC 2019
ROZMIAR: DUŻY
KASTRACJA: TAK

Kategoria:

Opis

Maksiu to wspaniały zarówno z postury, jak i charakteru pies. Oddanie go do schroniska przez właściciela, który zmienił miejsce zamieszkania, było dla psiaka prawdziwym wstrząsem. Zapewne nie mógł zrozumieć, jak człowiek mógł wziąć go jako szczeniaka z azylu, a następnie zwrócić w to samo miejsce po 9 latach wspólnego życia. My też tego nie rozumiemy. Maksiu przeżył to bardzo ciężko. Miał wszelkie objawy depresji – nie wychodził z budy, był apatyczny, każdą zbliżającą się osobę groźnie obszczekiwał, nie pozwał zbliżyć się do siebie ze smyczą. Na szczęście udało się go przekonać do pierwszego spaceru i odtąd Maksiu z dnia na dzień odsłania przed nami coraz więcej zalet.

Przede wszystkim zachowanie Maksia zupełnie nie odpowiada jego wiekowi. Na spacerach skacze, bryka, baraszkuje. Trochę – jak na tak silnego i masywnego psa – ciągnie na smyczy, a czasem z nadmiaru szczęścia zdarza mu się nieoczekiwanie zmienić kierunek spaceru i pociągnąć za sobą wolontariusza. Zmachany pokłada się na trawie w oczekiwaniu na drapanko po brzuszku. Gdy budzi się w nim ukryty szczeniak – wówczas Maksiu lubi bryknąć, chwycić rękę wolontariusza (spokojnie, robi to bardzo delikatnie:), po to, by zwrócić na siebie uwagę.

Mimo gabarytów nasz uroczy wielkolud mógłby z powodzeniem zamieszkać także w bloku, ponieważ jest bardzo spokojny i nauczony czystości (niestety stara się oddawać mocz poza boksem, co w warunkach schroniskowych jest bardzo trudne do spełnienia). Ponadto całkiem dobrze dogaduje się z psami – jest do nich przyjaźnie nastawiony i wita je machającym ogonem. Czasem odszczeknie się jakiemuś agresorowi, ale sam nie wywołuje sprzeczek. Jeśli ciągnie w kierunku psa, to tylko po to, by się przywitać. Maksiu może być tzw. „drugim psem” – jest wystarczająco młody, by sprostać młodemu towarzyszowi i odrobinę go utemperować, ale wystarczająco dojrzały, by nie zamęczyć starszego rezydenta. Przed adopcją psiaki musiałby się oczywiście poznać.

Początkowo Maksiu jest nieufny, więc na wszelki wypadek obszczekuje każdego, sygnalizując, że prosi o zachowanie dystansu. Gdy jednak kogoś polubi, jest mu bezgranicznie oddany. Jeśli myślicie o dużym psie, który jednak nie zniszczy Wam mieszkania i nie zamęczy na spacerze, to Maksiu jest idealnym wyborem. Wystarczy dać mu się poznać, by oddał Wam swoje wspaniałe psie serducho.

Kontakt do wolontariusza: 601 976 965