Opis
Podejrzewamy, że Lokis dotychczas nie miał fajnego życia. Został znaleziony na obrzeżach Krakowa, bo prawdopodobnie zerwał się z łańcucha… Dzieciństwo dla psa, bo Lokis ma niecały rok, bez możliwości spacerów, eksploracji nowych terenów i bliskości człowieka musi być naprawdę smutne. Teraz szukamy dla Lokisa domku, gdzie będzie mógł jeszcze doświadczyć prawdziwego psiego dzieciństwa.
Lokis dotychczas dał się poznać jako radosny, pełen młodzieńczej energii pies. Widać, że ma pewne braki w podstawowym wychowaniu np. nie do końca rozumie celu zakładania szelek czy obroży i niecierpliwie kręci się, utrudniając wolontariuszom to zadanie. Na spacerze, po minięciu wszystkich szczekających na niego psów i pierwszym wybuchu energii, która najczęściej jest wyładowywana w formie łapania smyczy zębami, Lokis naprawdę ładnie chodzi na smyczy. Początkowo trochę wyskakiwał i szczekał na inne psy, ale szybko okazało się, że to z powodu braku towarzystwa i nie ma w tym zachowaniu grama agresji. Po stopniowym zapoznaniu Lokis potrafi super spacerować u boku towarzysza, co jakiś czas, jak to na szczeniaka przystało, zaczepiając figlarnie i testując cierpliwość psich kompanów.
Lokis jest bardzo łagodnym psiakiem, lubi głaskanie i drapanie, często kładzie się wtedy i wystawia brzuszek. Za jego niedźwiadkowatym wyglądem idzie totalnie niedźwiadkowaty charakter. Lokis jest żywym misiem do przytulania, a równocześnie bardzo pocieszną ciapą, której często zdarza się z radości podskoczyć, a później spektakularnie przewrócić… Lokis jest jeszcze młodziutki, ale już ma spore gabaryty, których jeszcze nie ma świadomości i jego łapki często plączą się, stąd traci równowagę.
Lokis powinien odnaleźć się w rodzinie z dziećmi, jak również mógłby mieć psiego kolegę, po wcześniejszym zapoznaniu. Jego stosunek do kotów jest nieznany, aczkolwiek podejrzewam, że biorąc pod uwagę jego charakter, mógłby się z nimi dogadać.
Zapraszamy do poznania Lokisa osobiście!
Kontakt do wolontariusza: 601 499 800 (Julia)
