Opis
Edi do schroniska trafił razem z sunią Szurą, która z bardzo dużym prawdopodobieństwem jest jego mamą. Przerażony sytuacją, w której się znalazł, stara się w miarę swoich sił być w stosunku do niej opiekuńczy. Wspiera ją, bo Szura ze stresu nawet nie chce jeść. Na spacerach ma ją ciągle na oku, nie odchodzi od niej choćby na krok. W przeciwieństwie do Szury, która wpadła w głęboką depresję, usiłuje wykrzesać z siebie chociaż odrobinę energii, której nie należy mylić z entuzjazmem, bo ten gdzieś uleciał.
Edi na spacerach ładnie chodzi na smyczy, ale zdarza mu się też na niej pociągnąć. Nie reaguje na napotkane psy. Boks dzielił już z innymi psami, a obecnie oprócz Szury zamieszkają z nim jeszcze dwie mniejsze sunie. Z wszystkimi czworonogami dogaduje się bez problemów.
W stosunku do wolontariuszy Edi jest grzeczny, chętnie daje się głaskać, ale nie jest jeszcze do końca sobą. Może radzi sobie lepiej niż Szura, ale w jego oczach widać smutek i strach pomieszane z niepewnością. W końcu jeszcze niedawno mieli swój dach nad głową i kogoś, kto o nich dbał, skoro tęsknią i nie mogą się odnaleźć w schroniskowej rzeczywistości.
Jeśli jesteś wielbicielem piesków szorstkowłosych i możesz zapewnić kochający dom dla Ediego i Szury, albo po prostu zakochałeś się w tej dwójce, po prostu zadzwoń do wolontariusza i umów się na spacer, albo przyjdź do schroniska i zapoznaj się z nimi. Psiaczki pilnie potrzebują domu, ponieważ długotrwałe stany depresji i przygnębienia mogą źle wpłynąć na ich zdrowie.
Kontakt z wolontariuszem: 609-443-221, 530-189-280, 790-231-318
fot. Skundlony
