Opis
Ileż razy słyszymy od adoptujących, że psiak powinien mieć „to coś”, co sprawi, że „zaiskrzy”. Niestety Jaskier – mimo iskrzącego imienia – nie zna arkanów marketingu i nie umie odpowiednio się „zareklamować” czy spojrzeć wystarczająco wymownie, by zostać zauważonym. W schronisku czuje się zagubiony i zdezorientowany, stąd nie wie, że aby zaskarbić sobie serca przypadkowych przechodniów, powinien uroczo dopominać się o uwagę czy przymilać przez kraty. Psiak jest jednak zbyt nieszczęśliwy i bezradny, by rozdawać na prawo i lewo skuteczne spojrzenia.
Niewielki Jaskier został znaleziony w środku miasta, gdy błąkał się niedaleko jednego ze sklepów na ulicy Lipskiej. Nie wiemy, czy pisak został porzucony celowo, czy też opiekun nie mógł się nim nadal zajmować. W ten sposób nieśmiały miniaturowy niedźwiadek zasilił gromadę schroniskowców oczekujących na dom.
Na spacerze psiaczek z podkulonym ogonkiem rozgląda się wokoło, jakby szukał znajomego krajobrazu, miejsca czy człowieka, który wyjaśniłby mu, co przeskrobał, że stracił dotychczasowy dom. Te poszukiwania sprawiają, że Jaskier wydaje się jak gdyby nieobecny i zanurzony w swoim świecie. Na smyczy chodzi bardzo grzecznie, ale czasem zostaje w tyle, obawiając się, gdzie też prowadzi go dwunożny towarzysz. Jaskier za to wspaniale dogaduje się zarówno z kolegami z boksu, jak i ze wszystkimi czterołapymi napotkanymi na jego drodze. Ten idealny psiak jest właściwie kompanem „dla każdego”, tyle tylko że jego wspaniały charakter rozkwitnie dopiero pod czułą opieką nowego właściciela, którego nie zniechęci roztargnienie malujące się na pyszczku Jaskra.
Kontakt do wolontariusza: 785 027 026
