Opis
Z chwilą pojawienia się w schronisku (we wrześniu 2022 r.) Xenon był psem w 100% dzikim – nieznającym człowieka, obawiającym się kontaktu i dotyku, rozpaczliwie broniącym się w momentach bezpośredniej obsługi. Niewiele o nim również wiedzieliśmy poza tym, że został odłowiony na klatkę-łapkę, a żyjąc na wolności, ponoć używał ząbków w poszukiwaniu pożywienia, co wydaje się wręcz nieprawdopodobne, bo Xenon jest kilkukilogramowym mikrusem. Trafiając w obce, nieprzyjazne z jego punktu widzenia środowisko, Xenuś zaszył się w kącie boksu, skąd – poza ukradkowym podejściem do miski i załatwieniem potrzeb fizjologicznych – praktycznie się nie ruszał, drżąc na widok każdej osoby.
Mijały miesiące, w czasie których powoli oswajał się z obecnością człowieka, jednak o dotyku lub częstowaniu się smakołykami nadal mowy nie było. Sytuacji nie poprawiał fakt, że wkrótce do boksu Xenona dokooptowano drugiego dzikusa (o imieniu Rambo) – równie przerażonego obecnością człowieka i na dodatek mającego na sumieniu życie innego psa. Rambuś stał się wsparciem dla swojego kolegi, ale niestety umacniał go również w jego lękach…
Sytuacja uległa znaczącej poprawie w momencie przeprowadzki obu naszych dzikusków do boksu E8, który obecnie zajmują. Nowe lokum znajdujące się naprzeciwko schroniskowych wybiegów pozwoliło nam szybko nauczyć ich „wychodzenia na spacer” – nadal bez dotykania, zakładania smyczy i narzucania swojej obecności. Dla Xenonka był to moment przełomowy. „Spacer”, możliwość swobodnego biegania i niuchania w trawce zbudowała mu bardzo pozytywne skojarzenie z człowiekiem. Z czasem nasza bliskość przestała być traumatyczna, a dotyk stał się przyjemnością.
Dziś Xenon jest psiakiem w 100% obsługiwanym – pozwala się głaskać, brać na ręce, karmić z dłoni. Człowiek – zwłaszcza ten, którego rozpoznaje i któremu ufa – stał się dla niego bliskim przyjacielem. Choć wciąż jest to piesek bardzo zalękniony i wiele rzeczy nadal go przeraża, okazując mu pełne wsparcie, jesteśmy w stanie go przeprowadzić przez Wszystkie Strachy Tego Świata. Xenuś wymaga oczywiście profesjonalnego zabezpieczenia w postaci szelek antyucieczkowych lub kombo: szelek typu guard i obroży, ale nie ma tendencji np. do przegryzania smyczy czy cofania się z uprzęży. W sytuacjach kryzysowych zawsze możemy go ewakuować na ręce.
Spacery z nim to czysta przyjemność, choć mowa tu o spokojnych alejkach działkowych. Centrum miasta, sąsiedztwo ruchliwych ulic, mogą być dla niego trudne, ale zapewne z czasem potrafiłby się przyzwyczaić do nowych wyzwań. Xenon jest ciekawski, bystry i bezgranicznie ufa swojemu przewodnikowi. Niewykluczone, że w nowym domu mógłby zamieszkać z innym psem, kotem, a nawet „doroślejszymi” dziećmi – oczywiście jego nowa sytuacja rodzinna wymagałaby przyzwyczajenia i zbudowania pozytywnych relacji, a priorytetem byłoby bezpieczeństwo wszystkich domowników. Nie należy zapominać, że nasz wychowanek wciąż pozostaje pieskiem „specjalnej troski”, który potrzebuje bardzo odpowiedzialnych opiekunów.
Xenon po traumie, jaką przeżył w swej młodości, wkroczył w nowy etap swego życia. Wielką szkodą byłoby, aby marnował je w schronisku. To psiak o niezwykle pozytywnym charakterze, który pokochał człowieka. Czy jesteście gotowi odwzajemnić mu to uczucie?
Kontakt do wolontariusza: 605 43 77 86 (Arek)