Opis
W oczach Trzcinki można się zakochać od pierwszego wejrzenia, a w niej samej zdecydowanie na całe życie. Radości, ciekawości, a przede wszystkim energii życiowej można jej tylko pozazdrościć. Mimo, że została porzucona, nie żywi urazy do człowieka wręcz przeciwnie nie wyobraża sobie życia bez jego towarzystwa. Znaleziona na jednej z krakowskich ulic była mocno zaniedbana, raczej wizyty u weterynarza były dla niej rzadkością. Na szczęście pod opieką schroniskowych weterynarzy jej stan uległ znacznej poprawie, a sama Trzcinka pokazała, że stać ją jeszcze na wiele. Szczegóły dotyczące leczenia Trzcinki dostępne są w schroniskowym ambulatorium.
Boks zamieszkuje sama, bo nie przepada za psim towarzystwem. Cieszy ją możliwość wyjścia na spacer, na który oczekuje przebierając z niecierpliwością łapami. Zachwyt możliwością wyjścia na zewnątrz jest tak duży, że sama wyprowadza się z budynku trzymając smycz w pysku. Zdarza jej się ciągnąć na smyczy zwłaszcza wtedy gdy w pobliżu pojawi się inny pies. Pobyt na wybiegu kompletnie ją nie interesuje, po około minucie stoi już przy bramie i patrzy błagalnym wzrokiem na opiekuna, w końcu tyle ciekawych rzeczy dzieje się na zewnątrz. Do boksu wraca bez problemu, ale bardzo szybko w jej oczach pojawia się rozczarowanie, z powodu tego, że będzie musiała zostać sama.
Jest nauczona czystości, załatwia swoje potrzeby od razu po wyjściu na zewnątrz. Trzcinka jest po prostu cudownym, kochającym życie pieskiem, który wniesie do swojego przyszłego domu dużo optymizmu, więc nie zastanawiaj się zbyt długo i adoptuj ją.
Kontakt do wolontariusza: 609 443 221
