Opis
Sonia po raz pierwszy została osamotniona w momencie śmierci swego dotychczasowego opiekuna. Pozbawiona domu trafiła do schroniska wraz z córką Kają. Tuż przed Świętami Sonia po raz drugi została sama jak palec, gdy Kaja pojechała do nowego domu w objęciach swojej nowej rodziny. Bardzo byśmy chcieli, by samotność Soni trwała jak najkrócej i jakieś ramiona wkrótce otworzyły się również dla niej…
Malutka Sonia to przemiła i bezproblemowa sunia, która uwielbia kontakt z człowiekiem. Podczas ostatniego Dnia Otwartego dziarsko spacerowała z nowo poznanymi osobami, nie sprawiając żadnych problemów. Mimo że otrzymaliśmy informację, że Sonia ma 18 lat, nic na to nie wskazuje. Jest w bardzo dobrej kondycji i wydaje się, że ktoś pomylił się w rachunkach. Na spacerze nie traci rezonu i potrafi odszczeknąć się niejednemu nachalnemu awanturnikowi. Przemiły pyszczek Soni, sprawia, że łatwo ulec jej prośbom, szczególnie gdy dopomina się smaczków, za którymi przepada. Wiemy, że to niełatwe, ale przyszły opiekun będzie musiał zachować umiar w rozpieszczaniu suni, by nie przybrała nadmiernie na wadze. Podobnie jak z ludźmi Sonia bardzo dobrze dogaduje się z czterołapymi kolegami, dzieląc boks zarówno z suczkami, jak i z pieskami.
Na początku Sonia borykała się z kaszlem, więc trafiła do schroniskowego szpitalika. Obecnie czuje się dobrze, ale zaleca się, by spacerowała w szeleczkach, a nie na obroży. Więcej informacji na temat jej zdrowia można uzyskać u schroniskowych weterynarzy.
Zapraszamy na spacer z naszą przemiłą podopieczną, choć ostrzegamy, że potrafi skraść każde, nawet niewzruszone serce 🙂
Kontakt do wolontariuszki: 602 421 594
Kontakt do wolontariusza: 602 421 594 (Gosia)
