Opis
Prymus został oddany do okna życia, więc nie znamy jego przeszłości. Nie wiemy, dlaczego poprzedni właściciel postanowił się go pozbyć i Prymus trafił do schroniska, ale to chyba najlepsze, co mu się do tej pory w życiu przytrafiło. Ma teraz szansę na prawdziwy, kochający domek, w którym nauczy się normalnego funkcjonowania. Charakterystyczne wytarcia na szyi pozwalają przypuszczać, że dotychczasowe życie spędził na łańcuchu lub innej uwięzi. W boksie kręcił się w kółko, co też potwierdza nasze przypuszczenia. Był też mocno wychudzony, nie wiedział co to smycz i spacer, unikał dotyku człowieka.
Psiak dość szybko przekonał się, że pojawiający się w boksie wolontariusz zapowiada wyjście na spacer. Teraz bez problemu daje sobie założyć obrożę czy szelki. Opanował też chodzenie na smyczy, ale może troszkę ciągnąć, choć przy jego gabarytach nie jest to uciążliwe. Chętnie wychodzi na spacer, niespiesznie maszeruje, obwąchując wszystko dokładnie, więc momentami trzeba się zatrzymać i poczekać, aż Prymus sprawdzi wszystkie zapachy. Na mijane psiaki reaguje rozmaicie. Przeważnie mija je spokojnie, a czasami jeśli one szczekają, nie pozostaje im dłużny. W stosunku do nowo poznanych osób może być lekko wycofany i niepewny, ale dość szybko się otwiera. Znajomych wolontariuszy wita radośnie, a nawet przekonał się, że dotyk może być przyjemny i również głaskanie sprawia mu przyjemność. Psiak jest łasuchem i potrafi dopominać się o smaczki.
Prymus boks zamieszkuje z różnymi psami. Dogadują się dobrze, czasami tylko próbuje je „ustawiać”. Na czas jedzenia musi być rozdzielany, bo podczas posiłku potrzebuje spokoju. Jego medytacyjna natura sprawiała, że zanim rozpoczął posiłek, jego współlokatorzy zdążyli go już ubiec i wyczyścić jego miskę do czysta. Prymus nie ma jednego oczka, ale zupełnie mu to nie przeszkadza w funkcjonowaniu. O szczegóły jego stanu zdrowia można dopytać się w schroniskowym ambulatorium.
Zapraszamy osoby, które pokażą Prymusowi jak wygląda prawdziwe, psie życie. Zasługuje na dobry, kochający dom, którego nigdy wcześniej nie miał.
Kontakt do wolontariusza: 503 056 023
