Opis
Miki trafił do schroniska w wyniku śmierci swego dotychczasowego opiekuna. Być może nie znalazł się nikt w rodzinie ani wśród znajomych, kto miałby możliwość przygarnąć sierotę, a być może na jego losie zaważył powściągliwy charakter psiaka, który potrzebuje czasu, by zaufać nowym ludziom.
Szok spowodowany utratą bliskiej osoby i zmianą otoczenia z cichego mieszkania na rozszczekane schronisko spowodował, że przerażony Mikuś zamknął się w sobie i zniechęcał do bliższego kontaktu. Minęło kilka tygodni zanim zrozumiał, że otoczony jest przyjaciółmi i wszyscy chcą mu przychylić nieba. Dziś na widok znajomych osób skacze niczym piłeczka w boksie, pozwalając się wygłaskać na „dzień dobry” i ciesząc się z możliwości wyjścia na spacer.
Podczas wycieczek zachowuje się poprawnie, zdecydowanie stroniąc od innych psów (a nachalnych kolegów trzymając na dystans) i zajmując się „własnymi sprawami”. Jako młody, energiczny psiak mógłby bez końca maszerować lub biegać, eksplorując otoczenie i zanurzając nos w morzu zapachów. To dla niego ważniejsze nawet od kontaktu z nowymi opiekunami – póki co niechętnie wraca na zawołanie, a także nie jest zbytnio zainteresowany interakcją, choć odpowiednio zmotywowany potrafi skupić się na ćwiczeniach i zabawach.
Bo taki właśnie jest Miki – odrobinę niezależny i mało wylewny. Na pewno nie jest typem przytulaka ładującego się na kolana i rozdającego całusy. Wymaga wyczucia, kiedy głaskanie czy dotyk sprawiają mu przyjemność, dlatego odradzamy go do domu z dziećmi. Nowy opiekun powinien być osobą doświadczoną i raczej cierpliwą, chętną od poświęcenia mu większej ilości czasu. Gdy zdobędzie jego zaufanie, zyska oddanego przyjaciela na całe życie.
Kontakt do wolontariusza: 605437786