Opis
Luna została oddana do schroniska ze względu na brak możliwości sprawowania nad nią opieki. Z tego, co zdołaliśmy się dowiedzieć, nie był to jej pierwszy dom. Wcześniej została znaleziona, ale, jak widać, nie zagrzała długo miejsca u nowych właścicieli, którzy nadali jej imię: Kora.
Sunia jest przeuroczym, zupełnie nieagresywnym i lubiącym kontakt z człowiekiem psiakiem. Bez problemu pozwala zapiąć się na sprzęt spacerowy, a nawet akceptuje kaganiec, co w miejskich warunkach jest bardzo przydatne. Na smyczy spaceruje całkiem ładnie, nie ciągnąc nadmiernie, z wyjątkiem chwil gdy objawia się jej nieco uparta natura. Luna lubi czasem samodzielnie wybierać kierunek spaceru, a wówczas trzeba przełamać jej opór, używając nieco siły…, bo sunia zmienia się na chwilę w upartego muła 🙂 Może i płynie w niej nieco krwi tego gatunku, bo sunia wręcz pasjami uwielbia wypasać się na trawie. Pierwszy kwadrans spaceru spędza na buszowaniu w zieleńcach i żuciu co bardziej smakowitych traw.
Wobec innych czterołapych jej zachowanie jest niejednoznaczne. W boksie mieszka sama, ale bardzo spokojnie reaguje na sąsiadującego z nią owczarka, od którego oddziela ją jedynie krata. Z drugiej strony na spacerze na widok zbliżających się do niej psów zaczyna się wyrywać i szczekać. Na pewno Luna powinna odbywać jak najwięcej wspólnych spacerów socjalizacyjnych z innymi psami. Z pewnością nie powinna jednak trafić do domu z kotami, którymi wykazuje nadmierne zainteresowanie 😉
Luna została wykastrowana i przy okazji tego zabiegu usunięto jej guz nadnercza. W tym zakresie sunia będzie musiała być pod kontrolą weterynaryjną, która mamy nadzieję potwierdzi, że dotychczasowe zaburzenia hormonalne były spowodowane tym schorzeniem. Obecnie Luna czuje się bardzo dobrze, tryska niespożytą energią i zawsze dobrym humorem 🙂
Mamy nadzieję, że wkrótce zakończy się tułaczka tej pięknej suni i znajdzie w końcu dom, na jaki zasługuje.
Kontakt do wolontariusza: 601 976 965
