Back to ADOPTOWANE

Kokos

KOKOS P 70/02/21
PRZYBLIŻONA DATA URODZENIA: 2013
WIELKOŚĆ: MAŁY
KASTRACJA: TAK
W SCHRONISKU OD LUTEGO 2021

Kategoria:

Opis

Kokos to niewielki psiak, który został znaleziony nad Zalewem Nowohuckim. Był wówczas bardzo zaniedbany – brudny, z kołtunami i dredami w sierści. Być może komuś uciekł i długo się błąkał, ale ze schroniska nikt go nie odebrał. Nie wiadomo zatem, co przeżywał przed przybyciem do schroniska. Trudno wyobrazić sobie, jak smutne musi mieć wspomnienia, i jak dużo stresu doświadczył, czy to z poprzednimi właścicielami, czy to podczas samotnej tułaczki. Po przybyciu do schroniska Kokos był nieufny i trudno było nawiązać z nim kontakt. Od początku był jednak łasy na smaczki i skory dać się przekonać, że wolontariusze mają dobre intencje, a spacery z nimi to czysta przyjemność.

Dzięki cierpliwości i życzliwości swoich opiekunów w schronisku, w wyniku stopniowego przełamywania pozostałych po trudnych przejściach lęków, Kokosek nie sprawia dziś najmniejszych kłopotów – ani podczas ubierania sprzętu spacerowego, ani podczas spacerów. Wobec znanych sobie wolontariuszy okazuje wręcz wielką psią czułość, zaufanie i chęć nawiązania jak najbliższej więzi. Na spacerach obszczekuje jednak inne psiaki, być może z zazdrości o „swojego” człowieka, bo w boksie także lubi być „tym jedynym” i wyraźnie okazuje, jak zależy mu, żeby to właśnie jego głaskać, czesać i częstować smaczkami. Kokos zmienił się w prawdziwego pieszczocha i świetnego kompana. Jest w pełni gotowy znaleźć nowy dom i obdarować nowych właściciela wielką psią miłością i oddaniem.

Należy jednak pamiętać, że to bardzo delikatny psiak i trzeba okazać mu cierpliwość, zrozumienie i uszanować jego przestrzeń. Nie można wywierać na nim presji, a dać mu czas by się otworzył i sam pokazał, jak bardzo zależy mu na przyjaźni z człowiekiem. Kokos może być nieco nerwowy, dlatego nie jest dla niego wskazany dom, w którym mieszkają małe dzieci. W nawiązaniu bliskiej przyjaźni potrzebne są mu wyrozumiałość i wyczucie. Odwdzięczy się wiernością i radością ze wspólnie spędzonego czasu. Trudno ocenić jak poradziłby sobie w domu, gdzie mieszkają inne zwierzaki, ale w boksie mieszka z kilkoma innymi psiakami, więc choć jest zazdrośnikiem, dobrze toleruje towarzystwo swoich kompanów.

Kokos zrobił także postępy na spacerach, grzecznie chodzi na smyczy i daje się spokojnie ubrać. Polubił także czesanie, a że to kudłaty psiak, pielęgnacja sierści dodaje mu uroku i z pewnością sprawia mu radochę. Ma duży apetyt i smaczkami można go przekonać do tego, czego może się z początku obawiać. Za cierpliwość i wyczucie Kokos odwdzięczy się wielkim psim oddaniem. Już w schronisku wyraźnie widać, że to dobry i kochany pies, którego los nie oszczędzał, a który sprawdzi się jako wierny kompan zarówno w domu, jak i w mieszkaniu. Przy regularnych spacerach, obecności ukochanego człowieka, odrobinie spokoju, ciepła i ciszy – z pewnością jeszcze bardziej się otworzy i pokocha nowe życie. Polecamy go do spokojnego domu, dla osób umiarkowanie aktywnych i posiadających pewne doświadczenie.

Kontakt do wolontariuszki: 607 675 555 (Ula)