Opis
Fredi został oddany do schroniska przez rodzinę, która adoptowała go wcześniej z innego miejsca. Jako powód została podana agresja w niektórych sytuacjach. U nas też szybko okazało się, że na jego zaufanie trzeba zapracować, a nie od razu wyciągać w jego kierunku rączki. Osoby próbujące się zbliżyć odstraszał szczekaniem, warczeniem i kłapaniem zębami. Był nieufny, wystraszony i mocno zestresowany sytuacją, w jakiej się znalazł. Na szczęście spokój, cierpliwe podejście oraz małe co nieco do jedzenia pozwoliły zdobyć jego zaufanie i już po kilku spacerach zaczął nawiązywać relację ze znanymi osobami.
Fredi gdy komuś zaufa i poczuje się pewnie w jego towarzystwie diametralnie się zmienia. Jest wesołym, pogodnym psem wpatrzony w ”swojego człowieka”. Na spotkania reaguje z ogromnym entuzjazmem, radośnie podskakuje, wciska się na kolana, przewraca się na plecy po porcję „głasków”, rozdaje buziaczki. Z informacji z poprzedniego domu wiadomo, że był tam problem z zakładaniem obroży czy szelek, ale udało się to przepracować w schronisku.
Fredi na spacerach ładnie chodzi na smyczy i na niej nie ciągnie. Energicznie i żwawo maszeruje przed siebie, obwąchując teren. Nie wyrywa się do innych psów. Co chwilę sprawdza, czy wolontariusz jest tuż za nim lub obok. Na wybiegu lubi sobie wesoło pobiegać, powęszyć, a jednocześnie bezustannie szuka kontaktu z człowiekiem Zdarza się, że większość czasu na wybiegu spędza, siedząc obok wolontariusza i czekając na czułości. Głaskanie i przytulanie sprawiają mu ogromną radość. Potrafi sam wejść na kolana i upominać się dalszych pieszczot. Jest ogromnym pieszczochem i łakomczuszkiem i aby zdobyć coś pysznego chętnie wykonuje różne komendy: siad, obrót, zostań, do mnie.
Fredi boks dzieli z innymi psami i jest do nich ogólnie pozytywnie nastawiony. Jedne są jego kumplami, dogaduje się z nimi bez starć, inne próbuje ignorować lub stawia granice, gdy są zbyt nachalne w kontakcie. Nie lubi jendak, gdy ktoś zagląda mu do miski przy jedzeniu. Również nie za bardzo jest skory ”dzielić się opiekunem” i potrafi odganiać inne psy warknięciem, gdy te chcą przeszkodzić w jego głaskaniu, więc zalecane jest, by w przyszłym domu był jedynakiem. Mieszkał z dziećmi, ale wg informacji podanych w ankiecie próbował je zdominować i pokazywał ząbki przy próbach głaskania. W tego powodu zalecany jest dom bez dzieci. Fredi potrafi spokojnie zostawać sam na dłużej w domu, nie szczeka i nie niszczy, utrzymuje czystość. Wg ankiety może mieć jednak tendencję do bronienia pomieszczeń, w których się znajduje.
Psiak powinien raczej trafić do doświadczonego i świadomego opiekuna, który przed adopcją poświęci czas, by go dobrze poznać i zdobyć jego zaufanie. Takiego, który nie tylko da mu dom, ale również zajmie się ewentualnymi, niepożądanymi zachowaniami, które mogą się pojawić po adopcji i będzie pracował z psem, jeśli zajdzie taka konieczność.
Kontakt do wolontariusza: 515 464 338