Opis
Bronia to niewielka czarna suczka z dłuższą sierścią. Zanim została odebrana interwencyjnie przez KTOZ, przebywała wraz z około 20 psami w stodole. Skąd się tam wzięła? Pan o dobrym sercu przygarniał psy, ale w końcu ludzie zaczęli to wykorzystywać i podrzucali mu kolejne czworonogi. Taka ilość zwierząt przerosła możliwości Pana i mimo dobrych chęci, nie był w stanie poradzić sobie z taką dużą gromadą zwierzaków. Psy były karmione i w miarę możliwości zadbane, jednak miały bardzo ograniczony kontakt z człowiekiem i z tego powodu trafiły do schroniska dzikie.
Bronia ma 3 lata. Na początku bała się wszystkiego i wszystkich. Nie znała spacerów ani smyczy i broniła się przed zakładaniem jej ząbkami i ucieczkami. Nie rozumiała, że ubranie smyczy to pierwszy krok do wyjścia z boksu. Teraz nadal boi się zakładania smyczy, ale wyraźnie widać, że chce wyjść na zewnątrz i pobiegać.
Bronia czasami w niewłaściwy sposób próbuje zwracać na siebie uwagę: gdy ktoś wchodzi do boksu, chwyta go zębami za rękę lub nogę. Nie jest to jednak agresja, tylko brak umiejętności komunikowania się z człowiekiem. Kiedy już uda się ją wyprowadzić, Bronia pędzi przed siebie i to, że ogranicza ją smycz, coraz mniej jej przeszkadza. Już się nie wyrywa i nie próbuje przegryzać smyczy, chyba że coś ją bardzo zestresuje.
Na wybiegu wesoło biega, nie chowa się po kątach, sama podchodzi do człowieka, jeśli ten ma coś dobrego do jedzenia. Potrafi nawet oprzeć przednie łapki na kimś, aby wyprosić smaczka. Dobrze na nie reaguje, ale jeszcze minie dużo czasu, zanim Bronia całkiem się oswoi i nauczy życia u boku człowieka. Na głaskanie jeszcze nie jest gotowa – ucieka od wyciągniętej ręki i nie pozwala się dotknąć. W boksie sunia mieszka z dwoma innymi psami i bardzo dobrze się z nimi dogaduje.
Adopcja Broni musi być przemyślana i nowy opiekun musi być przygotowany na wiele pracy z psem. Bronia nigdy wcześniej nie była w domu, więc trzeba ją wszystkiego nauczyć: utrzymywania czystości, zostawania samej oraz innych podstawowych zachowań. Najlepiej gdyby zamieszkała z drugim śmiałym psem, od którego mogłaby się uczyć, i przy którym czułaby się pewniej. Praca z wycofanym psem nie należy do najłatwiejszych, ale takie psy również zasługują na dom i ludzi, którzy je pokochają. Czas i praca poświęcone Broni zostaną wynagrodzone jej zaufaniem i szczęściem, którego nie było jej dane jeszcze w życiu zaznać. Warto dać Broni szansę, by sunia nie musiała spędzać swojego życia w schronisku.
Kontakt do wolontariusza: 507 826 269