Opis
Awir jest ofiarą ludzkiego okrucieństwa, bezduszności i ignorancji. Prawie zagłodzony na smierć trafił do schroniska w wyniku interwencji, o której szczegółach można przeczytać tu:
https://www.facebook.com/Krakowskie.Towarzystwo.Opieki.nad.Zwierzetami/posts/4180191095329691
Niewiele można dodać oprócz tego ze czytając opisy takich interwencji, podziwiamy inspektorów za zachowanie zimnej krwi.
Od przybycia Awira do azylu minęło już kilka tygodni i widać, ze ten pies chce żyć. Dość szybko zaczął wstawać i bardzo chętnie wychodzi na krótkie spacery. Cały czas potrzebuje pomocy i asekuracji, jest słaby i czasem łapy go zawodzą ale widać ze bardzo duża przyjemność sprawia mu przebywanie na zewnątrz. Z dnia na dzień jest jednak coraz silniejszy.
Na spotkane na szpitalnym wybiegu psy reaguje bardzo przyjaźnie.
Awir kocha ludzi. Zupełnie nie wiadomo za co i dlaczego. Szuka kontaktu, wtula się w człowieka albo składa głowę na kolanach wolontariusza i wtedy ma się wrażenie, że mógłby tak leżeć bez końca, że to mu daje poczucie bezpieczeństwa.
Awir cały czas przebywa w schroniskowym szpitalu, jest dokarmiany i monitorowany. O szczegóły na temat jego zdrowia trzeba pytać schroniskowych weterynarzy. Na pewno w domowych warunkach, przy swoim człowieku, szybciej dochodziłby do siebie. Bardzo prosimy o dom dla psa, który tak wiele przeszedł.
Kontakt do wolontariuszki: 785 027 026
