Back to ADOPTOWANE

Denis

DENIS P117/07/18
PRZYBLIŻONA DATA UR. STYCZEŃ 2018 r.
WIELKOŚĆ: ŚREDNI MNIEJSZY
KASTRACJA: TAK
W SCHRONISKU OD LIPIEC 2018 r.

Kategoria:

Opis

Denis jest młodym, aktywnym psem, który do schroniska trafił w lipcu br. oddany przez właściciela z uwagi na brak warunków. Bardzo przeżył sytuację, która go spotkała. Na początku ciężko było mu odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Bał się wszystkiego, czuł się niepewnie. Ale trudno mu się dziwić, skoro ciepłą kanapę i swojego człowieka zamienił na zimny schroniskowy boks w otoczeniu mnóstwa szczekających psów.
Początkowo trzeba było go przekonywać do wyjścia na spacer, uciekał, chował się na zewnątrz boksu. Po wyjściu na zewnątrz stresowało go dosłownie wszystko. Każdy hałas, odgłos, niespodziewany ruch wywoływały u niego strach i panikę. Teraz, po kilku wspólnych spacerach, a co za tym idzie lepszym poznaniu widać zdecydowaną poprawę w jego zachowaniu. Już się tak nie boi, nie ucieka w najdalszy kąt boksu, a wręcz przeciwnie, cieszy na widok człowieka i pierwszy ustawia w kolejce na spacer. Zobaczył, że nie grozi mu tutaj nic złego i że można zaufać.

Na spacerach mocno ciągnie, ale ponieważ jest to pies niewielkich rozmiarów to zapanowanie nad nim nie powinno stanowić problemu. Nie wykazuje agresji do mijających go psów, nie wyrywa się do nich, nie zaczepia. W boksie mieszka z drugim psem podobnej wielkości, z którym w zasadzie dobrze się dogadują. Do jedynego nieporozumienia, którego byłam świadkiem doszło na wybiegu, gdy Denis zaczepiał kolegę próbując wciągnąć go w zabawę i gonitwę, na którą tamten nie do końca miał ochotę. Nic niespotykanego, ale trzeba wziąć pod uwagę, że na początku mogą zaistnieć spięcia jeżeli w rodzinie jest już psi rezydent, który czasy szaleństwa i zabawy ma już za sobą.

W zabawie i gonitwie zdarza mu się również podgryzać ręce i skakać na człowieka, więc na pewno trzeba będzie poświęcić trochę czasu na oduczenie go takich zachowań i naukę panowania nad emocjami. Na razie jest to wulkan energii, której w schronisku przy nieregularnych spacerach nie ma jak spożytkować. Do człowieka nie wykazuje cienia agresji, wręcz przeciwnie jest to psiak bardzo przeżywający sytuację jaka go spotkała, spragniony kontaktu z człowiekiem, podstawiający się do głaskania i przytulania.

Bardzo liczę na to, że szybko znajdzie się ktoś, kto da mu nowy dom, który już go nigdy nie zostawi i nie zawiedzie.

Kontakt do wolontariusza: Magda 608 526 783; Paulina 784 444 828