Opis
W naszym szorstkowłosym przyjacielu trudno znaleźć jakieś wady. To pogodny przemiły pisak, do tego bardzo urodziwy. Gdy trafił do schroniska był tak nieśmiały, że bał się podejść do wolontariusza, a spacery napawały go lękiem. Po kilku tygodniach zmienił się jednak w pozytywnego, wesołego psiaka, który smutnieje jedynie wtedy, gdy kończy się spacer. Jeszcze teraz nieśmiało przekracza próg boksu, ale na spacerze ożywia się i z entuzjazmem towarzyszy człowiekowi. Psiak przeszedł w schronisku operację usunięcia guza. Szczegółów na temat zabiegu udzielą schroniskowi weterynarze.
Maksiu jest 12-letnim psiakiem, którego kuzynem był być może przedstawiciel rasy pinczer holenderski 😉 Ma wszystkie zalety opanowanego i dobrze ułożonego psiaka. Bez problemu daje sobie założyć obrożę i smycz, na której bardzo ładnie spaceruje. Wobec psich kolegów zachowuje się nienagannie, spokojnie mijając ich na spacerach. Jest bardzo kontaktowy i pełen energii, ale nienachalny w dopominaniu się o uwagę opiekuna. Zachęcony smaczkami skacze radośnie wokół wolontariusza, biega albo kładzie się w trawie i wystawia brzuszek do głaskania. Sprawia wrażenie, jakby chciał w stu procentach wykorzystać ten krótki czas, który dano mu, by spędził z człowiekiem. Bardzo niechętnie wraca do boksu, a kiedy zostaje sam, zamienia się znów w troszkę zalęknioną, skomlącą kupkę nieszczęścia.
Maksiu naprawdę bardzo potrzebuje domu i kontaktu z człowiekiem. Ten bezproblemowy i wzorowy psiaczek niepotrzebnie traci czas w azylu.
Kontakt do wolontariusza: 601 976 965; 785 027 026
