Back to ADOPTOWANE

Kordek

KORDEK P 80/04/18
PRZYBLIŻONA DATA URODZENIA: 2015 r.
WIELKOŚĆ: ŚREDNI
KASTRACJA: TAK
W SCHRONISKU OD KWIETNIA 2018 r.

Kategoria:

Opis

Kordek trafił do schroniska w wieku trzech lat. Został odebrany interwencyjnie z ósemką innych psiaków. Jego początki w azylu nie były łatwe, ponieważ Korduś bał się praktycznie wszystkiego i widać było, że w swoim dotychczasowym życiu nie miał właściwie kontaktu z człowiekiem. Na smycz i wolontariuszy reagował przerażeniem i chował się w najdalszy kąt boksu.

Od tamtego momentu minęły cztery lata, a Kordek nadal siedzi w schronisku. Zupełnie niezasłużenie, bo psiak zrobił ogromne postępy i pewnie bez większych problemów odnalazłby się w nowym domu. Kordek znanym sobie osobom bardzo chętnie pozwala na dotyk, lubi głaskanie, a w szczególności drapanie po pleckach. Bez oporów pozwala się czesać, całkiem przyzwoicie znosi obcinanie pazurków oraz wizyty w ambulatorium. Jest niesamowitym łakomczuchem, co zdecydowanie ułatwia nawiązanie z nim przyjaźni. W przypadku Kordusia powiedzenie „przez żołądek do serca” sprawdza się w stu procentach 😉.

Na spacerach psiak bardzo ładnie chodzi na smyczy, choć coraz częściej woli raczej wylegiwać się w trawie wystawiając brzuszek do głaskania, niż przemierzać długie kilometry. Może to być spowodowane lekką nadwagą, której dobrze byłoby się pozbyć w domowych warunkach.

Na mijane psy reaguje różnie. Zdarza mu się energicznie pociągnąć w ich kierunku albo złapać zębami za smycz przy próbie uwolnienia się, jednak przy jego gabarytach nie jest to uciążliwe. Wydaje się ze Kordek poprostu potrzebuje socjalizacji z innymi psami. Przez cztery lata w schronisku mieszkał w boksie z różnymi psiakami i ze wszystkimi dobrze się dogadywał, jednak na spacerach na widok psa potrafi zareagować nadmierną ekscytacja.

Kordek jest jednym z tych psów, które przez lata pozostają niewidzialne dla adoptujących. Nie jest już młodzieniaszkiem i nie przypomina tez żadnej z popularnych wśród ludzi ras psów, co nie znaczy że nie potrzebuje naszej troski i bliskości. Korduś ponad połowę swojego życia spędził w schronisku, dlatego bardzo prosimy o dom dla naszego weterana. Ten psiak potrzebuje cierpliwego i kochającego opiekuna, który zapewni mu spokojny i bezpieczny dom oraz będzie w stanie docenić to, że nie ma nic piękniejszego w relacji pies-człowiek niż zdobywanie zaufania.

Kontakt do wolontariuszki: 507 826 269 (Renata), 785 027 026 (Nika)

fot. Honorata Kołodziej